Sapieha Paweł Jan h. Lis (1609–1665), wojewoda witebski, potem wileński i hetman w. lit. Był dziewiątym dzieckiem star. uświackiego Jana Piotra (zob.) i Zofii z Wejherów, bratem Andrzeja Stanisława (zob.).
Wychowywany był S. przez matkę, a następnie pozostawał pod opieką prawną brata Andrzeja Stanisława. W r. 1622 uczył się w kolegium jezuickim w Brunsberdze (Braniewie), ale być może nauki nie ukończył, gdyż po polsku pisał z dużą ilością błędów, a podobno nie znał też dostatecznie łaciny. Możliwe, że przerwał naukę z powodu ogromnych trudności finansowych. Wyzwoliwszy się z kłopotliwej opieki braterskiej, w r. 1625 dostał się pod skrzydła stryja (stryjecznego) Lwa (zob.), który kierował odtąd jego poczynaniami i powierzył mu (oraz braciom Janowi i Florianowi) dobra Wieledniki w woj. kijowskim (pow. owrucki). S. był posłem z woj. kijowskiego na konwokację 1632 r. Dn. 20 XI t. r. otrzymał od Lwa Sapiehy list przypowiedni na chorągiew husarską. Pod dowództwem Krzysztofa Radziwiłła wziął udział w walkach o odblokowanie Smoleńska, odznaczając się zwłaszcza w boju 28 IX 1633. Uczestniczył także w zaczętym 22 III 1634 oblężeniu zamku Biała, pod którym został ciężko ranny podczas wybuchu min. W r. 1635 został dworzaninem królewskim. Mimo protekcji kuzyna Kazimierza Leona Sapiehy, nie udało mu się latem 1636 uzyskać niskiego przecież urzędu chorążego orszańskiego. W końcu t. r. występował jako star. borciański. Wzrost roli Sapiehów dzięki protekcji Cecylii Renaty przyniósł S-że 14 II 1638 urząd oboźnego w. lit. W r. 1640 po zaburzeniach wyznaniowych w Wilnie pełnił chyba funkcję łącznika w tajnych układach między K. L. Sapiehą a innymi katolickimi członkami komisji sejmowej powołanej do zbadania tej sprawy. Przywódcy fakcji sapieżyńskiej uzyskali wówczas dla S-y star. rosławskic (marzec 1640). Posłował S. z Lidy na sejmy: 1640 r. (wraz z Januszem Radziwiłłem, który próbował nie dopuścić do poselstwa S-y) i 1641 r.
Mimo starań nie udało się S-że w początkach 1643 r. zdobyć stolnikostwa lit. Dopiero 20 IV 1645 dostał podstolstwo lit., a ponadto 1 X t. r. otrzymał z cesji Gedeona Michała Tryzny star. zdzitowskie z Sokołowem. W r. n. znów bez powodzenia starał się o stolnikostwo lit., obiecano mu jednak nominację na pierwszy wakans. Okazało się nim woj. witebskie, które ostatecznie otrzymał 18 X 1646 (król podpisywał mu przywileje na nie: 22 V, potem ok. 15 VIII 1646, prawdopodobnie jednak bez wymaganej prawem elekcji). Wcześniej, bo 13 IX t. r., wybrany został w Brześciu Lit. na posła na sejm t. r. Z sejmu 1647 r. wyznaczono go do Trybunału Skarbowego, mającego obradować od 10 II 1648. Odgrywał już wówczas istotną rolę w fakcji rodzinnej i przejawiał coraz większą aktywność polityczną.
W maju 1648 przebywał w Wilnie, ale nie uczestniczył w radach senatorów organizowanych tam przez Janusza Radziwiłła w związku z wieściami o złym stanie zdrowia Władysława IV. Po śmierci króla przybył do Merecza, gdzie brał udział w naradach nad sytuacją w kraju wobec wybuchu powstania kozackiego. Sprzeciwiał się uchwałom konwokacji wileńskiej zwołanej 10 VI t. r. z inicjatywy Janusza Radziwiłła i był jednym z inicjatorów uchwały sejmiku brzeskiego z 15 VI potępiającej podjęte w Wilnie decyzje. Na sejmie konwokacyjnym ponownie potępił uchwały konwokacji wileńskiej, lecz poparł wniosek Albrychta Stanisława Radziwiłła, aby hetmani lit. dowodzili armią kor. Dn. 1 VIII 1648 podpisał manifestację katolików sprzeciwiającą się uznawaniu arian za dysydentów. W początkach września wziął udział w zjeździe pospolitego ruszenia brzeskiego pod Kobryniem. Na sejmie elekcyjnym był od początku obrad i uczestniczył w nich aktywnie, stosując się do uzgodnień z szefem rodzinnej fakcji K. L. Sapiehą. W celu skuteczniejszego przeciwstawienia się dysydentom dał się 8 X wybrać na sędziego kapturowego z Litwy. Wypowiedział się za jak najszybszym rozpoczęciem działań zbrojnych przeciw Kozakom i powierzeniem Jeremiemu Wiśniowieckiemu dowództwa nad wojskiem, lecz bez mianowania go hetmanem. Dn. 24 X wyznaczony został S. na jednego z deputatów do wysłuchania relacji podskarbich z poczynionych wydatków. Zapewne 26 X 1648 opuścił Warszawę i udał się do Brześcia Lit. zagrożonego przez Kozaków. O jego działaniach w obronie miasta nic bliższego nie wiadomo. Podobno jednak odniósł sukces, po którym wrócił na elekcję, na której poparł Jana Kazimierza i podpisał jego pakta konwenta z zastrzeżeniem «praw kościelnych i dekretów sejmowych».
W r. 1649 S. był na sejmie koronacyjnym w Krakowie, z którego wyznaczony został do Trybunału Skarbowego. Wczesną wiosną t. r. wśród części magnaterii lit. powstał projekt powierzenia S-że dowództwa nad armią lit. z powodu choroby obu hetmanów i Bogustawa Radziwiłła; do jego realizacji nie doszło. W t. r. jako deputat z Lidy (lub Słonimia) został S. marszałkiem Trybunału Lit. (nie uwzględniany w żadnych wykazach), któremu przewodził w maju t. r. Dn. 15 V 1649 w Wilnie podpisał petycję Trybunału Skarbowego do króla o wsparcie finansowe poczty lit. ze skarbu. Brak jest dowodów na udział S-y w wyprawie zborowskiej, co przypisywali mu współcześni panegiryści. Z sejmu 1649/50 r. (na którym nie był z powodu różnych spraw procesowych) wyznaczony został na komisarza do rozgraniczenia woj. brzeskiego z woj. lubelskim i Podlasiem. Na sejmie 1650 r. podpisał 26 XII protestację Litwinów przeciw rozciągnięciu na nich konstytucji o pospolitym ruszeniu przygotowanej tylko dla Korony. Z sejmu tego wybrano go do Trybunału Skarbowego. Jako rotmistrz chorągwi kozackiej liczącej 200 koni wszedł od pocz. r. 1651 do komputu kor. Na wyprawę króla przeciw Kozakom w r. 1651 przybył do Lublina 21 IV i objął dowództwo pułku złożonego z chorągwi sapieżyńskich. W bitwie pod Beresteczkiem (28–30 VI) znajdował się na prawym skrzydle wojsk Rzpltej w pułku K. L. Sapiehy, z którym podobno dzielił dowództwo. Po bitwie opuścił armię. Po sejmie zwycz. 1652 r. udał się na pole walki z Kozakami; jego chorągiew kozacka przeszła już w połowie roku z komputu kor. na jego prywatne utrzymanie. Nie uczestniczył w bitwie pod Batohem (1–2 VI 1652); być może był wówczas z siłami woj. ruskiego Stanisława Lanckorońskiego pod Ochmatowem lub też opuścił już Ukrainę. W pocz. lipca przebywał bowiem w Brześciu Lit., dokąd wysłał go król, aby czuwał nad bezpieczeństwem tego województwa. Z sejmu nadzwycz. 1652 r. wyznaczono go do komisji mającej od 7 X w Wilnie zająć się kontrolą ordynacji uruchomionej mennicy lit. Na sejmie brzeskim 1653 r. został wybrany do Trybunału Skarbowego w Wilnie. W t. r., wg znanych wykazów, miał sprawować funkcję marszałka Trybunału Lit., co z całą pewnością nie odpowiada prawdzie.
Mianowany w sierpniu 1653 woj. smoleńskim, w końcu września odmówił S. przyjęcia tej nominacji, nie chcąc brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo twierdzy smoleńskiej wobec zagrożenia moskiewskiego. W czasie sejmu 1654 r. starał się natomiast o woj. połockie, lecz mimo poparcia króla urzędu nie otrzymał. Na sejmie tym wyznaczony został na senatora rezydenta na 2. poł. t. r. Nie wiemy, czy S. obowiązku rezydencji dopełnił, ponieważ już w końcu lata przebywał na Litwie zajęty chyba tworzeniem prywatnych oddziałów na polecenie i częściowo za pieniądze podkanclerzego K. L. Sapiehy. Być może miały one początkowo wesprzeć siły kor. przeciw Bohdanowi Chmielnickiemu, ale ostatecznie jesienią t. r. udały się na Białoruś. Skłóceni jednak z hetmanem Radziwiłłem Sapiehowie nie współdziałali z nim militarnie. Nie wydaje się, by S. uczestniczył w zimowej ofensywie lit. Najprawdopodobniej już wcześniej opuścił wojsko i udał się na obrady zaczętego 19 II 1655 w Wilnie Trybunału Skarbowego. Nieobecny na sejmie t. r., wybrany został do komisji do zapłaty wojsku lit., która miała zjechać się 9 VIII w Mińsku, oraz do kolejnego Trybunału Skarbowego. Latem t. r. był na Podlasiu, gdzie zapewne zajmował się werbowaniem armii, która miała zostać użyta w walkach na Ukrainie.
Prawdopodobnie jeszcze w poł. r. 1655 liczył na porozumienie ze Szwecją na gruncie polityki antymoskiewskiej i akceptował podejmowane w tym celu kroki K. L. Sapiehy. Po najeździe na Polskę, w lipcu t. r. Karol X Gustaw próbował za pośrednictwem M. de la Gardie skłonić Sapiehów do przyjęcia protekcji szwedzkiej, nie dało to jednak rezultatów. Próbę ponowił z jego ramienia Hieronim Radziejowski, który we wrześniu wysłał do S-y swego brata Mikołaja, ale podobno S. nie godził się być w jednym obozie z Radziwiłłami.
Przebywając wiele miesięcy w Brześciu Lit. S. nie podejmował żadnych działań militarnych, chociaż Jan Kazimierz liczył na to, wzywał go do połączenia się z armią kor. i pośpieszenia na odsiecz Krakowa. W tym też celu mianował go regimentarzem wojsk lit.; przywilej wręczony został S-że 27 IX w czasie wielkiego zjazdu szlachty w Prużanej. S. jednak gromadził tylko rozbite i uciekające oddziały lit., tworzył nowe chorągwie, przeznaczając na to środki własne (zaciągał w tym celu pożyczki u Żydów), agitował za dotrzymaniem wierności królowi i oczekiwał na rozwój wypadków. Jesienią wyraźnie objął już przywództwo polityczne i wojskowe nad gromadzącą się w rejonie Brześcia Lit. szlachtą. Potępiwszy układy kiejdańskie starał się dojść do porozumienia z Moskwą i skierować ją przeciw Szwecji. W czasie pobytu posła carskiego F. M. Bolszoj-Rtiszczewa w Brześciu Lit. (9–14 X) udało mu się załatwić zawieszenie broni i dalsze pertraktacje, na które wysłał do cara Samuela Hladowickiego. Nic więc dziwnego, iż nie pozyskał S-y także kolejny wysłannik szwedzki kanonik poznański Wojciech Pigłowski, który przybył do Brześcia Lit. w 2. poł. października. Nie zawarł S. jednak trójstronnego (elektor – Prusy Królewskie – Litwa) sojuszu antyszwedzkiego zaproponowanego w połowie października przez elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma i mocno popieranego przez Jana Kazimierza. Godząc się formalnie na współdziałanie z elektorem, odmówił walki ze Szwedami z powodu braku sił.
Sytuacja S-y zmieniła się rychło w wyniku niespodziewanego marszu armii moskiewskiej S. Urusowa na Brześć. Początkowo S. próbował powstrzymać Urusowa za pomocą otrzymanego właśnie za pośrednictwem Janusza Radziwiłła szwedzkiego listu żelaznego, a następnie skierował do niego przybyłego z misją od Karola X Gustawa swego krewnego Jana Fryderyka Sapiehę, który przekazał mu ostrzeżenie o możliwości zaostrzenia się stosunków szwedzko-moskiewskich w przypadku niewycofania się wojsk moskiewskich spod Brześcia Lit. Zabiegi te nie przyniosły rezultatu i S. musiał podjąć walkę. Pod murami Brześcia udało się S-że 23 XI pokonać siły Urusowa, jednak ścigając je poniósł 27 XI ciężką klęskę pod Wierzchowiczami. W jej rezultacie, wobec nacisku wojska, zgodził się na przyjęcie formalnej zwierzchności Karola X Gustawa. Nie przeszkodziło mu to jednak w miesiąc później poprzeć decyzji hetmanów kor. o podjęciu walki ze Szwedami. Wysłani przez niego posłowie spotkali się w połowie stycznia 1656 w Łańcucie z powracającym do kraju Janem Kazimierzem i deklarowali mu wierność oraz wsparcie militarne. Jeszcze jednak w końcu stycznia 1656 S. zapewniał Karola X Gustawa o swej wierności i prosił o wsparcie w odzyskaniu dóbr zajętych przez Moskwę. Działania w celu opanowania Podlasia rozpoczął w pocz. lutego, podporządkowując sobie oddziały pozostałe po Januszu Radziwille i próbując zmusić do kapitulacji twierdzę tykocińską. Nie skorzystał z okazji połączenia się z porzucającymi służbę szwedzką wojskami kor. Aleksandra Koniecpolskiego i Dymitra Wiśniowieckiego, a do pomocy Stefanowi Czarnieckiemu skierował tylko pułk jazdy pod wodzą Aleksandra Hilarego Połubińskiego.
Wstrzemięźliwość S-y w udzieleniu wsparcia Janowi Kazimierzowi wynikała zapewne z chęci uzyskania od niego daleko większych korzyści, głównie hetmaństwa w. lit. i woj. wileńskiego. Król początkowo opierał się temu, ale ostatecznie zgodził się powierzyć S-że oba wymienione urzędy (S. Koryciński w liście z 7 III 1656 tytułował go woj. wileńskim i informował o nadaniu buławy). Mimo wezwań królewskich S. zaprzepaścił możliwość wzięcia w kleszcze armii Karola X Gustawa maszerującej na Lwów. Zapewne S. uważał to przedsięwzięcie za zbyt ryzykowne. Ok. 11–12 III S-że udało się jednak rozbić pod Janowem (Podlaskim) korpus B. Radziwiłła i 19 III ruszył on z Brześcia Lit. na pomoc Janowi Kazimierzowi. Po dziesięciu dniach dotarł do ujścia Sanu do Wisły, aby zatrzymać armię szwedzką. Początkowo czynił to z powodzeniem, ale 4 IV wojska szwedzkie, dzięki fortelowi, sforsowały San i pobiły Litwinów; w tej niefortunnej bitwie S. osobiście poprowadził jazdę do kontrataku. W krótkim czasie S. zebrał swe rozproszone oddziały i rozpoczął pościg za Karolem X Gustawem. Zmyliwszy jego trop, poszedł na Lublin, który poddał się mu 12 IV i dopiero 24 IV dotarł do Pragi. Jego działania pod Warszawą były nieskuteczne, co wynikało z ciągłych kłopotów z nie zapłaconym wojskiem oraz braku artylerii oblężniczej i piechoty. Nie mogąc zdobyć stolicy ograniczał się do jej blokady aż do przybycia Jana Kazimierza (30 VI). Król jednak wkrótce zupełnie zraził sobie S-ę na skutek powrotu do zgubnej polityki podziału armii między obu hetmanów i faworyzowania hetmana polnego lit. Wincentego Gosiewskiego. Już w poł. czerwca S. przeniósł się (na rozkaz króla?) z własną dywizją wojska na Pragę i podobno zniósł wówczas pod Orzechowem 9 kornetów szwedzkich. Dn. 6 VII poszedł komunikiem ku Kępie i następnego dnia znowu rozbił silny podjazd szwedzki. Dn. 27 VII przy upadku konia złamał nogę i w związku z tym przekazał dowództwo Połubińskiemu. W bitwie warszawskiej więc udziału nie wziął, a po niej udał się do Brześcia Lit. Z pewnością inspirował podjętą tam 25 VIII w czasie koła wojskowego uchwałę o wysłaniu poselstwa do króla w obronie swych prerogatyw jako hetmana wielkiego, a przeciw Gosiewskiemu. Od tej pory konsekwentnie posługiwał się wojskiem w rozgrywkach z Janem Kazimierzem. Być może w czasie tego koła udało mu się jednak zatrzymać buntujących się żołnierzy na służbie, za co otrzymał podziękowanie króla i rozkaz wysłania całej podległej mu armii z Gosiewskim do Prus. Zgodził się na przekazanie tylko części sił. Wspomagał finansowo delegację Rzpltej na rokowaniach pokojowych z Moskwą w Niemierzy.
Po wzięciu udziału w odbytym 7 I 1657 sejmiku w Brześciu Lit., S. udał się pod Tykocin. Dn. 27 I t. r. szturmem zdobył tę twierdzę, po czym wycofał się pod Ostrożany, by dać wypoczynek buntującemu się z braku zapłaty wojsku. Ponieważ zaostrzył się wówczas jego konflikt z Gosiewskim, wykorzystał S. nastroje w armii do ataku na króla. Zwoławszy na 30 I w Choroszczy koło generalne, spowodował zawiązanie 1 II przez podległe mu oddziały konfederacji, która m. in. wystąpiła w obronie jego prerogatyw hetmańskich. Skomplikowanie się sytuacji militarnej i otrzymanie od Jana Kazimierza 9 II w administrację ekonomii szawelskiej skłoniły jednak S-ę do złagodzenia stanowiska. Efektem było zawieszenie przez wojsko konfederacji.
W pocz. marca w otoczeniu Jana Kazimierza w Częstochowie podjęto decyzję skierowania wojsk S-y do Prus, aby przeszkodzić połączeniu sił szwedzkich i brandenburskich. S. już wcześniej wysłał tam część oddziałów pod dowództwem Połubińskiego. Sam natomiast próbował przy pomocy H. Radziejowskiego i za pośrednictwem B. Radziwiłła nawiązać kontakt z Fryderykiem Wilhelmem, aby skłonić go do ugody: w zamian za pozostawienie w spokoju Litwy zobowiązywał się S. nie atakować Prus Książęcych. Podejrzewano, iż nosił się jednocześnie z zamiarem przyjęcia protekcji carskiej, co było zapewne reakcją na podjęcie w otoczeniu króla w Częstochowie uchwały o przyznaniu Gosiewskiemu prawnej niezależności od władzy S-y. Dn. 8 III Jan Kazimierz wysłał do S-y delegację z przywilejem na buławę wielką (tym razem z kancelarii lit.), ale miano mu go wręczyć tylko pod warunkiem zaakceptowania niezależności Gosiewskiego. Przybyłego z tą misją 19 III do Brześcia Mikołaja Prażmowskiego odprawił S. z niczym, nie godząc się na postawione warunki. Miał on poparcie ze strony wojska zamanifestowane na odbytej od 6 do 10 III w Bielsku na Podlasiu sesji generalnej przy hetmanie. Po stronie S-y opowiedziało się też wielu senatorów i posłów lit. na zwołanej przezeń konwokacji lit. w Brześciu (15–17 III); wyrazili oni jednocześnie niezadowolenie z polityki królewskiej wobec Litwy.
Zapewne w kwietniu 1657 skierował S. pod dowództwem Krzysztofa Sapiehy blisko ośmiotysięczną armię na Lublin, lecz szybko wycofał ją pod Okuniew. Sam przez cały kwiecień przebywał w Raśnej w Brzeskiem i nie uczestniczył w zachodzących wydarzeniach (przypisane mu przez historyków działania militarne i spotkanie z hetmanami kor. pod Łosicami dotyczyły w rzeczywistości płka Krzysztofa Sapiehy). Dopiero w pocz. maja udał się spod Brześcia ku Prużanie, gdzie 5 V rozłożył buntujące się wojsko na leża. Pozyskawszy je jednak do dalszej służby 13 V wysłał je na północ na spotkanie Gosiewskiego, a sam do końca maja przebywał w Różanej. Dn. 4 VI przybył wreszcie do armii w Gródku i ruszył z nią na południe. Nie spieszył się zbytnio, gdyż dopiero 12 VII dotarł do Szczebrzeszyna, a tydzień później był pod Pomorzanami, natomiast wysłany przez niego przodem korpus Połubińskiego już 5 VII połączył się pod Połańcem z Czarnieckim. Nie wydaje się możliwe, aby S. mógł osobiście podpisać 23 VII pod Międzybożem traktat kapitulacyjny Jerzego II Rakoczego (podpis swój złożył zapewne później).
Wziął S. udział w odbytej 25–27 IX 1657 w Bielsku (na Podlasiu) sesji wojska z komisarzami królewskimi (Jerzym Karolem Hlebowiczem i Michałem Kazimierzem Radziwiłłem) w sprawie zatrzymania żołnierzy w służbie i losów dóbr radziwiłłowskich. Wydatnie dopomógł komisarzom w realizacji zadania. Gdy jednak 5 X t. r. Jan Kazimierz podjął decyzję zrównania w prawach obu hetmanów, a więc całkowitego uniezależnienia Gosiewskiego od S-y, jego stosunki z dworem uległy gwałtownemu oziębieniu. Stał się jednym z inspiratorów zwołanej w Brześciu w listopadzie (12–18) konwokacji lit., na której senatorzy i szlachta opowiedzieli się wyraźnie przeciw polityce króla i wysłali do niego w poselstwie Władysława Wołłowicza. W końcu t. r. S. zaproponował nawet B. Radziwiłłowi porozumienie wymierzone przeciw królowi. Mając poważne kłopoty z ciągle buntującym się z powodu braku żołdu wojskiem, początkowo nie zamierzał go uspokajać, a zapewne nawet podjudzał, oskarżając króla o brak wdzięczności dla wojsk. Ostatecznie jednak powstrzymał żołnierzy od konfederacji do powrotu Wołłowicza od Jana Kazimierza.
S. uczestniczył w sesji lit. w Kamieńcu odbytej od 15 do 20 I 1658 w celu wysłuchania relacji Wołłowicza. Niemniej jednak zły na króla i królową za wspieranie Gosiewskiego oraz lekceważenie interesów wojska i Litwy, zamierzał skierować poselstwo do cesarza Leopolda I z żądaniami wpłynięcia na Jana Kazimierza, by przestrzegał rozejmu z Moskwą. Odmówił udziału w obradach zjazdu warszawskiego w lutym t. r., gdyż uważał go za szkodliwą nowość niezgodną z prawami Rzpltej. Pod naciskiem króla przybył jednak ostatecznie do Warszawy 5 III i 9–10 III zgodził się na pojednanie z Gosiewskim. W dn. 11–16 III uczestniczył w serii tajnych narad u króla i sesjach senatu lit. Sprzeciwiając się ratyfikowaniu traktatów welawsko-bydgoskich bez zadośćuczynienia żądaniom wojska lit., wymógł 14 III wydanie mu asekuracji w tej sprawie. Od 4 do 16 IV uczestniczył w pracach komisji wojskowej w Brześciu Lit. i dopomógł komisarzom królewskim zatrzymać żołnierzy w służbie do 9 XI, obiecując przekazać na ich opłacenie intratę z Retowa i Wilkiji, których to starostw wojsko zażądało wówczas od króla dla niego. W maju wyznaczony został na jednego z komisarzy do rokowań pokojowych z Moskwą, których był gorącym zwolennikiem. W związku z tym bardzo krytycznie oceniał postawę wielu czołowych polityków kor. i działalność Gosiewskiego. Nie zgodził się jednak na przedłożone mu wówczas przez gońca moskiewskiego D. Astawljewa propozycje zerwania przez Litwę unii z Koroną i przyjęcia poddaństwa carskiego. W rzeczywistości S. coraz wyraźniej wiązał się z polityką procesarską, zwłaszcza odkąd dwór zaczął się orientować raczej na Paryż. W 2. poł. 1658 jego stosunki z Wiedniem jednak przejściowo się pogorszyły w związku z obrazą, jakiej doznali jego dwaj synowie (Kazimierz Jan i Benedykt Paweł) przebywający wówczas w Grazu.
Będąc w czerwcu na sejmiku przedsejmowym w Brześciu Lit. przeforsował S. uchwałę o pozostawieniu dóbr radziwiłłowskich w rękach wojska i odłożeniu sprawy amnestii oraz ratyfikowania paktów z Fryderykiem Wilhelmem do następnego sejmu. W tym też duchu wystąpił na sejmie t. r., ale ostatecznie traktaty welawsko-bydgoskie podpisał. W sprawie dóbr nie ustąpił jednak, mimo obietnicy otrzymania Retowa i Wilkiji. Przyniosło mu to porażkę w istotnej dla niego kwestii uzyskania zwrotu wydatków na cele wojskowe poniesionych od r. 1655, których wielkość ocenił na ponad 1 mln złp. Przyznano mu bowiem tylko 593 809 złp., ale i tego nie otrzymał od razu.
Po opuszczeniu Warszawy 30 VIII 1658 S. miał stosownie do rozkazu królewskiego ruszyć z wojskiem na odsiecz Gosiewskiemu, atakowanemu przez armię J. Dołgorukiego. Wziął udział w zaczętej 9 IX komisji wojskowej w Brześciu Lit. skłaniając żołnierzy do pozostania w służbie do 9 II 1659 w zamian za częściowy żołd. Od króla otrzymał kolejny rozkaz zaatakowania Dołgorukiego. Wskutek wysłanych 19 IX żądań komisarzy Rzpltej, wstrzymał jednak wyprawę na Wilno, stając pod Jaszunami, i zarazem zażądał od Gosiewskiego przerwania działań wojennych, ostrzegając go o niemożności przyjścia mu z pomocą. W efekcie tych nieporozumień Gosiewski poniósł 21 X klęskę pod Werkami i dostał się do niewoli moskiewskiej. Na wieść o tym S. skierował część wojska pod dowództwem Samuela Kmicica pod Miedniki w celu rozbicia piechoty moskiewskiej, a po jego porażce ruszył za nim. Gdy zaś Dołgoruki odszedł 29 X z ujętym Gosiewskim z Wilna do Mińska, S. wysłał za nim pogoń, ale sam zatrzymał się pod Lipniszkami. Dopiero 12 XI rozpoczął działania zaczepne kierując się na wschód przez Traby, Bogdanów do Rakowa (20 XI), lecz następnie zawrócił, by przez Rubierzewicze dotrzeć do Słonimia (był tu już 1 XII) i zakończyć tym samym kampanię wojenną.
S. został przez dwór obarczony odpowiedzialnością za klęskę Gosiewskiego, co jeszcze bardziej wzmogło jego wrogość wobec króla. Oskarżenia te S. uważał bowiem za bezpodstawne. W gruncie rzeczy niewola Gosiewskiego była jednak dla niego wygodna, gdyż dawała mu szansę podporządkowania sobie dywizji tzw. lewego skrzydła w armii lit. podległej dotąd hetmanowi polnemu. Licząc na to, skłonił w listopadzie 1658 swoją dywizję do pozostania w służbie aż do 9 V 1659. Tymczasem król zdecydowanie przeciwstawił się zakusom S-y i zachował odrębność dywizji żmudzkiej, powierzając dowództwo nad nią Samuelowi Komorowskiemu. Na sejmie 1659 r. S. wspierał wojsko w sporze o dobra radziwiłłowskie oraz oskarżył dwór, że buntuje przeciw niemu oficerów. Domagał się też przyznania dodatkowo 730 tys. złp. ze skarbu tytułem zwrotu za poniesione na potrzeby Rzpltej wydatki. Szantażując dwór długo nie chciał podpisać ugody hadziackiej. Kulminacją konfliktu było wypowiedzenie królowi 11 V służby przez wojsko podległe hetmanowi, a temu z kolei – przez wielu oficerów oddanych Janowi Kazimierzowi. Starcie to zakończyło się ostatecznie zwycięstwem S-y; frondujący dowódcy musieli mu się podporządkować, król zgodził się na pewne istotne ustępstwa w sprawach wojskowych i dóbr radziwiłłowskich, a sejm przyznał S-że zwrot wydanych na potrzeby kraju pieniędzy. Okazało się więc, że S. ma ogromne wpływy na Litwie i Jan Kazimierz musi liczyć się z jego zdaniem. S. nie był jednak usatysfakcjonowany i złożył posłowi cesarskiemu F. Lisoli ofertę pomocy w wyniesieniu któregoś z Habsburgów na tron polski. Dowodzi to, że Lisoli udało się, zgodnie z poleceniem cesarza już w kwietniu t. r., załagodzić istniejący konflikt S-y z Wiedniem.
Na posejmowej radzie senatu 31 V 1659 bezskutecznie domagał się S. przyznania mu prawa do traktowania z Moskwą o rozejm argumentując, iż nie widzi możliwości prowadzenia z nią wojny. Uczestniczył w obradach sesji wojska prawego skrzydła w Słonimiu od 20 do 28 VI, w czasie której zgodziło się ono pozostać w jego «posłuszeństwie», ale nie w służbie Rzpltej. Niemniej jednak zrezygnował w ogóle z dowództwa powołując się na zły stan zdrowia, a w rzeczywistości zapewne po to, aby nie brać odpowiedzialności za dalsze wydarzenia i utrudniać sytuację królowi. Był na radzie senatu 9 VII t. r., ponownie domagając się zawarcia rozejmu z Moskwą. W lipcu t. r. wziął udział w obradach Trybunału Skarbowego w Grodnie, które zakończyły się fiaskiem, z powodu braku pieniędzy w skarbie. Od 5 do 8 VIII brał udział w komisji wojskowej w Mostach; z braku środków finansowych została ona przełożona na 22 IX. Na przełomie lipca i sierpnia zjawił się w obozie pod Giegużynem (na północ od Trok), gdzie udało mu się po raz kolejny skłonić wojsko do pozostania w służbie. Nie zamierzał przy nim pozostać, nie podporządkował się też rozkazom króla, by wyruszyć w celu odbicia z rąk moskiewskich Wilna i Kowna. Uczestniczył we wznowionych w końcu września obradach komisji skarbowej w Słonimiu. Skierował jednocześnie wezwania do wojska z prośbą o pozostanie w służbie i był jednym z inicjatorów przedstawionej I. Chowańskiemu propozycji zawarcia rozejmu. Uważał bowiem, że najpierw należy pokonać Szwecję, a dopiero potem skierować wszystkie siły przeciw Moskwie i odebrać jej zajęte ziemie. Niepowodzeniem skończyły się ponowne zabiegi S-y o podporządkowanie sobie dywizji lewego skrzydła po śmierci Komorowskiego (20 X). Widząc w tym rękę dworu i znienawidzonych Paców, postanowił natychmiast odegrać się i oficjalnie zaprotestował przeciwko uruchomieniu w Ujazdowie mennicy lit. oraz podburzył wojsko, by nie brało stamtąd pieniędzy.
Błyskawiczna kampania Chowańskiego na przełomie 1659/60 r. ujawniła wady S-y jako wodza naczelnego. Nie tylko nie potrafił on zorganizować skutecznej obrony, co jeszcze można byłoby wytłumaczyć niewielką liczebnością sił znajdujących się na pograniczu z Koroną, ale oddziałów tych nawet nie skoncentrował, pozwalając przeciwnikowi na ich likwidowanie w kolejnych starciach. Szansę na skuteczną obronę widział tylko w pomocy wojsk kor. i ściągnięciu wszystkich oddziałów z Kurlandii po uprzednim zawarciu rozejmu ze Szwecją. Ponieważ dwór nie godził się na odwołanie dywizji żmudzkiej, S. oskarżył go o lekceważenie interesów Litwy i kierowanie się własnymi interesami ze szkodą dla dobra kraju. Jan Kazimierz z kolei obarczył całkowitą winą za niepowodzenia S-ę i w pocz. lutego odsunął go od dowodzenia armią na rzecz A. H. Połubińskiego. S. zamierzał początkowo interweniować u króla w Gdańsku, ale ostatecznie zrezygnował z tego. Powodem było zapewne zwołanie z inicjatywy Jana Kazimierza konwokacji części senatorów i szlachty lit. w Warszawie 22–29 II 1660 w sprawie znalezienia środków na opłacenie wojska i dalszych stosunków z Moskwą. Uczestnicząc w niej S. zgodził się na uruchomienie mennicy lit. w Ujazdowie, ale jednocześnie zdominowany przez jego fakcję zjazd postanowił zwołać 5 IV konwokację lit. w Zabłudowie, co spotkało się z protestem króla. Zapewne uczestniczył S. w obradach sesji wojskowej w Garwolinie ok. 10 III, chociaż oficjalnie starał się nie mieszać do spraw armii. Planowana konwokacja lit. w Zabłudowie nie doszła ostatecznie do skutku, lecz S. przewidując to postanowił działać w inny sposób i zwołał na 10 IV sesję generalną wojska w Drohiczynie, by pertraktować z komisarzami królewskimi o warunki dalszej służby. Sesja ta zaczęła się ostatecznie 14 IV, a nieugięte stanowisko komisarzy doprowadziło do zawiązania przez zdesperowanych żołnierzy konfederacji wojskowej pod laską S. Kmicica. Faktycznym jej twórcą i protektorem był jednak sam S.; Kmicic jedynie wykonywał jego polecenia. Celem konfederacji było przede wszystkim skłonienie dworu do zajęcia się sprawami Litwy i wojska oraz obrona interesów S-y. Być może hetman lit. przy tej okazji chciał też przeszkodzić zabiegom dworu związanym z elekcją vivente rege kandydata francuskiego. Ostatecznie jednak, z różnych powodów, już w połowie maja S. zdecydowany był pogodzić się z królem i zlikwidować konfederację. Prawdopodobnie przekonał o tym wojsko w czasie swego pobytu w jego obozie pod Zambrowem w 2. poł. maja. Następnie zaś, za zgodą króla, objął formalnie dowództwo nad armią. Uczestniczył w radzie senatu w Warszawie 28 V, a następnie, w poł. czerwca dopomógł przebywającemu w obozie pod Surażem komisarzowi królewskiemu bpowi włocławskiemu Janowi Gembickiemu w ostatecznym pozyskaniu wojska do dalszej służby. W zamian uzyskał wiele istotnych dla siebie ustępstw od króla w sprawach wojska oraz potwierdzenie na ciwuństwo retowskie (kupione w r. 1659 od Marii Radziwiłłowej, wdowy po Januszu).
Zgodnie z przyjętym na radzie wojennej (28 V – 1 VI) planem S. miał rozpocząć ofensywę przeciw armii Chowańskiego siłami własnej dywizji (ok. 5 tys. ludzi) i posiłków kor. pod dowództwem woj. ruskiego Stefana Czarnieckiego (ok. 4 tys. ludzi). Spod Suraża ruszył w 2. poł. czerwca 1660 na Słonim, przed którym 23 VI spotkał się z wojskiem kor. Do generalnej bitwy doszło 28 VI pod Połonką, gdzie stanęła armia Chowańskiego i S. Zmiejewa licząca od 5,5 tys. do 6 tys. żołnierzy. Na naradzie wojennej S. przedstawił własny plan rozegrania bitwy przed rzeką Połonką, ale ostatecznie przyjęto wysunięty przez Czarnieckiego plan stoczenia jej na drugim brzegu rzeki. Armia lit. pod dowództwem S-y zajęła skrzydło lewe, a koronna prawe. O wyniku trzygodzinnego starcia zadecydowało dość szybkie rozgromienie obu skrzydeł nieprzyjacielskich. S. z jazdą lit. zaatakował przez dopływ Połonki w zabagnionej dolinie prawe skrzydło przeciwnika, gdzie znajdowała się przeważna część jazdy pod wodzą samego Chowańskiego, i rozbił je po dłuższej walce, zmuszając jazdę do ucieczki. Następnie wraz z Czarnieckim osaczył osamotnioną piechotę, której większość została wycięta. Obaj dowódcy moskiewscy zdołali jednak uciec. Kontynuując ofensywę, S. opanował dużą część woj. nowogródzkiego i mińskiego. Nieudane oblężenia Borysowa i Mohylewa wykazały jednak, że bez poważnego wzmocnienia armia lit.-polska nie może spodziewać się generalnego sukcesu. Potwierdziły to dobitnie nierozstrzygnięte walki nad rzeką Basią (4–25 X, przy czym główny bój stoczono 8 X), w których siły Rzpltej (ok. 12 tys. żołnierzy), mimo sukcesów w polu, nie mogły rozbić ufortyfikowanego, niewiele liczniejszego przeciwnika.
Bitwa nad Basią utwierdziła S-ę w przekonaniu o niemożliwości militarnego pokonania Moskwy, tym bardziej że coraz większa była niechęć wojska do służby «borgowej» (za obietnicę zapłaty) i coraz silniejsze zadrażnienia między S-ą a Czarnieckim. Nie tylko nie chciał on podporządkować się rozkazom S-y, lecz nadto starał się odgrywać rolę arbitra w jego sporze z Michałem Kazimierzem Pacem, dowódcą dywizji żmudzkiej, uważając się za jej protektora. Czarniecki w dużym stopniu wykonywał w tych sprawach dyrektywy Jana Kazimierza; S. ponownie zarzucał królowi, że narusza jego kompetencje i ulega podszeptom wrogich Sapiehom Paców, nie interesuje się Litwą i jej wojskiem. W rezultacie nastąpiło kolejne zaognienie stosunków między S-ą a dworem. W tej sytuacji, w końcu roku z inicjatywy S-y kilku senatorów lit. przebywających w wojsku złożyło Dołgorukiemu ofertę zawarcia rozejmu. Spotkało się to z potępieniem ze strony Jana Kazimierza, który postanowił pozbyć się S-y z terenu działań wojennych i polecił mu odzyskać Wilno z rąk moskiewskich. S. przybył pod nie 26 I 1661 i po gruntownym przygotowaniu próbował zdobyć zamki (górny i dolny), ale dwa szturmy w lutym nie przyniosły powodzenia.
Na sejm 1661 r. zjechał S. 26 V «militari modo et solenni apparatu». Dn. 13 VI czynił uroczystą relację z kampanii wojennych i rzucił do stóp króla 120 chorągwi nieprzyjacielskich. Za swe zasługi uzyskał wreszcie zwrot należnej mu ze skarbu sumy (ponad 1,6 mln. złp., w tym 1 mln. złp. wniesiono na ekonomię szawelską, ciwuństwo retowskie i star. wołpieńskie). W początkach czerwca został pozyskany przez dwór dla planów elekcji vivente rege i poparł projekt Krzysztofa Paca, by zwrócić się o pomoc militarną do Ludwika XIV w zamian za tron wielkoksiążęcy (litewski) dla Henryka Juliusza d’Enghien. W swym wystąpieniu 5 VII prosił w imieniu Litwy obie izby o wyrażenie zgody na tę elekcję. W konsekwencji podpisał też 18 VII, acz z zastrzeżeniem zachowania unii lubelskiej, powstały z inspiracji K. Paca manifest senatorów i posłów lit., w którym domagano się zgody na elekcję vivente rege i grożono Koronie zerwaniem unii, w przypadku kontynuowania dotychczasowej polityki (podpis S-y widnieje tylko na jednej kopii tego aktu i nie został zauważony przez S. Ochmann).
W myśl koncepcji króla, S. miał nie dopuścić do fermentu w armii lit., jego pozycja była tu jednak już bardzo słaba. W oczach zbuntowanych żołnierzy zawiązanego 11 IX 1661 Związku Braterskiego S. był jedną z najbardziej znienawidzonych postaci, sprawcą nieszczęść Litwy, przeto domagano się pozbawienia go urzędu hetmańskiego i postawienia przed sądem. W tej sytuacji nie śmiał pojawić się w wojsku. Wziął udział w radzie senatu 1 X i radzie wojennej 2 X t. r. w Grodnie. Towarzyszył królowi w podróży do Wilna, a stamtąd pod Dzisnę w październiku t. r. Widząc jednak niechętny stosunek króla do siebie, wbrew uprzednim obietnicom nie zgodził się podpisać skryptu elekcyjnego oraz nawiązał poufny kontakt z Jerzym Lubomirskim, co nie podobało się na dworze. Miał podobno uczestniczyć w radzie senatu w Bielsku (na Podlasiu) w pocz. 1662 r. Na sejmie 1662 r. wybrany został do komisji skarbowo-wojskowej, która miała zacząć się w Wilnie 19 VII t. r. Dwór próbował go wówczas pogodzić z Gosiewskim (jednym z mediatorów był Krzysztof Franciszek Sapieha), ale zarazem odsunąć od spraw wojska. Złożono mu więc propozycję rezygnacji z urzędu hetmańskiego na rok, czemu się sprzeciwił. Ostatecznie S. za 5 tys. fr. zgodził się nie tylko wstrzymać od udziału w wymienionej komisji, aby jej przewodnictwo mógł objąć Gosiewski, ale też na przyłączenie się do stronnictwa profrancuskiego. W rzeczywistości nie ufał jednak dworowi, a za prawdziwego obrońcę wolności szlacheckiej uważał Lubomirskiego. Wziął udział w radach senatu 2 V i 6 VII t. r.
Z uwagą śledził S. obrady komisji skarbowo-wojskowej w Wilnie. Próbował na nowo wzniecić niechęć między obu skrzydłami wojska i zdobyć kontrolę nad częścią konfederatów. Gdy mu się to udało i został wezwany przez nich do Wilna, przybył tam 31 VIII, lecz początkowo nie brał udziału w pracach komisji i nie pomagał komisarzom Rzpltej w pertraktacjach z wojskiem. Kaptował jednak sobie zwolenników i oddziaływał przez swych ludzi na niektórych radykalnych przywódców Związku Braterskiego, nastawiając ich przeciw Gosiewskiemu. Po pewnych oporach zobowiązał się też w końcu września popierać żołnierzy tzw. starego zaciągu w ich staraniach o ekwiwalent za dobra po Januszu Radziwille. Mimo nacisków króla odmówił w listopadzie ponownego pogodzenia się z Gosiewskim, oskarżając go o chęć zgubienia «starożytnych domów» lit. Spór hetmanów rozzuchwalił konfederatów; w rezultacie w listopadzie doszło do zamordowania przez nich Gosiewskiego i marszałka związku lit. Kazimierza Żeromskiego, a powszechnie winą za to obarczano S-ę.
Mimo obietnic S. nie zjawił się na zorganizowanej przez konfederatów sesji lit. w Olicie 21 XII 1662. Przybył dopiero do Puń, gdy wznowiła ona obrady 8 I 1663. Czynił teraz zdwojone wysiłki, by przejąć kontrolę nad wojskiem i polepszyć swe stosunki z dworem. Po powrocie w początkach maja t. r. lewego skrzydła na służbę Rzpltej próbował S. wykorzystać sprawę dalszej postawy skrzydła prawego w celu otrzymania buławy polnej dla kogoś ze swej frakcji. Wskutek twardej postawy króla musiał jednak ostatecznie udzielić pomocy w rozwiązaniu Związku Braterskiego. W lipcu t. r. Jan Kazimierz wyznaczył go na komisarza do rokowań z konfederatami i to na warunkach, które oznaczały porażkę S-y w walce o hegemonię na Litwie. Rokowania te prowadzone były od 4 do 16 VIII w Mostach i zakończyły konfederację. Następną porażką S-y i jego fakcji było nadanie buławy polnej lit. M. K. Pacowi. Nie powiódł się nadto S-że plan rozbicia stronnictwa francuskiego przez przeciwstawienie projektowi elekcji ks. d’Enghien na tron polski kandydatury jego ojca – ks. Ludwika Condé. Propozycję tę przedłożył Kondeuszowi w październiku Teodor Skuminowicz, bawiący w Paryżu z synami S-y; Kondeusz jednak odmówił, o czym S. dowiedział się w listopadzie. Podobno S. zamieszany był też w prowadzone w grudniu starania o osadzenie na tronie polskim księcia brunszwickiego Jana Fryderyka. Wiadomo, iż ich inspiratorem był elektor Fryderyk Wilhelm, a prowadził je B. Radziwiłł przy poparciu Lubomirskiego i podkanclerzego kor. Jana Leszczyńskiego. Wydaje się jednak, iż obawa przed dominacją B. Radziwiłła i królewskie nadania dla synów skłoniły S-ę do zaprzestania działań antydworskich. Nie kwapiąc się początkowo do udzielenia Janowi Kazimierzowi wsparcia militarnego w wielkiej kampanii przeciw Moskwie, wyraził S. zgodę na skierowanie wojska do obozu w Mihnowiczach nad Dnieprem, dokąd sam przybył dopiero 18 XII 1663. Nie zamierzał jednak osobiście uczestniczyć w kampanii. Dn. 6 I 1664 opuścił obóz i udał się do Mohylewa, aby przygotować obronę Litwy i oblężenie Starego Bychowa. Twierdzę tę zdobył głodem 17 I; niepowodzenia wyprawy Jana Kazimierza zaktywizowały opozycję. W 2. poł. marca S., agitowany przez marszałka J. Lubomirskiego za pośrednictwem Cypriana Żmijowskiego, zgodził się popierać marszałka w konflikcie z dworem i natychmiast zaczął się domagać zwołania sejmu. Pod pretekstem choroby, a w gruncie rzeczy chcąc uniknąć konfliktów z buntującymi się żołnierzami, ok. 10 V zdał dowództwo nad całą armią M. K. Pacowi, którego zresztą obarczył winą za katastrofalny jej stan po nieudanej kampanii zimowej. Mimo wielokrotnie podejmowanych przez dwór inicjatyw nie chciał też spotkać się z królem w czasie jego podróży przez Litwę. Jan Kazimierz nosił się wówczas z zamiarem ograniczenia władzy hetmańskiej S-y, lecz ostatecznie musiał z tego zrezygnować. Sukcesy króla w jednaniu sobie dotychczasowych przeciwników i wielostronne naciski skłoniły w końcu S-ę do spotkania z nim 7 VII w Żyrowicach. W rezultacie S. pogodził się nie tylko z królem, ale i z Pacami, lecz nie chciał poprzeć planów elekcyjnych dworu.
Już w lipcu 1664 doszło jednak do zadrażnień z Pacami w związku z nieudanymi pertraktacjami o małżeństwo hetmana M. K. Paca z córką S-y. Konflikt ten pogłębiły rozbieżności w kwestii zwołania litewskiego pospolitego ruszenia, którego S. był zwolennikiem licząc, że przy jego pomocy skłoni króla do zawarcia pokoju z Moskwą i debaty nad polityką dworską. Mimo zaangażowania swego autorytetu (był na sejmiku w Nowogródku 12 VIII 1664) i innych nacisków nie udało się S-że doprowadzić do zwołania pospolitego ruszenia w poszczególnych powiatach. Pacowie brali górę w rywalizacji o hegemonię na Litwie, a S. bał się już otwartej z nimi konfrontacji. Choć więc nie zdecydował się na nawiązanie z Lubomirskim ściślejszych więzów politycznych i rodzinnych (odrzucił propozycję wydania córki za syna marszałka), podobnie jak on sprzeciwiał się stanowczo planowanemu przez dwór przymierzu Rzpltej ze Szwecją, obawiając się, iż sojusz ten ułatwi dworowi przeforsowanie elekcji ks. d’Enghien. Zaangażowany w rozgrywki polityczne, nie chciał S. uczestniczyć w walkach z Moskwą i ignorował rozkazy króla. Jego opozycja nie była jednak na tyle konsekwentna, by doprowadzić do otwartego konfliktu z dworem i udzielenia efektywnego poparcia Lubomirskiemu. Postępowaniu S-y przyświecała głównie troska o kariery synów; stąd często chęć uzyskania dla nich dóbr lub urzędów skłaniała S-ę do demonstrowania swej opozycyjności, która jednak ustawała, gdy żądania te były spełnione.
Przed sejmem 1664 r. S. w listach do sejmików krytykował politykę dworu, jego doradców i zauszników, doglądał obrad sejmiku w Brześciu Lit. (15 X). Jego postawa na tyle zaniepokoiła dwór, że nie zawahano się przed pogróżkami, iż będzie obwiniony o to, że dopuścił do zabójstwa Gosiewskiego. To pohamowało zapędy S-y, chociaż listownie prosił króla o łaskę dla marszałka. Na sejm do Warszawy przybył dopiero 6 I 1665, a więc już po wydaniu wyroku na Lubomirskiego. Uczestniczył 8 I w sesji prowincjonalnej lit. poświęconej obronie kraju oraz w radach senatu 9, 10, 12 i 13 I. Nie akceptował wyroku zapadłego w sprawie Lubomirskiego i nie zamierzał w związku z tym angażować się w dalsze poczynania dworu. Wymawiając się złym stanem zdrowia, nie chciał udać się do wojska i scedował dowództwo M. K. Pacowi. Ten w kwietniu z polecenia dworu bezskutecznie próbował skłonić S-ę do wyrażenia zgody na udział korpusu lit. w kampanii przeciw Lubomirskiemu. S. sprzeciwił się też planowanej przez dwór konwokacji lit. w początkach maja w Białej na Podlasiu (proponował Wilno), a także udziałowi w niej króla, choć jednocześnie zadeklarował gotowość poparcia elekcji ks. d’Enghien. Jego zastrzeżenia wynikały z obaw o naruszenie postanowień unii lubelskiej, której był zawsze zdecydowanym obrońcą. Gdy Jan Kazimierz nie usłuchał żadnej z «rad» S-y, ten spowodował zaburzenia w prawym skrzydle armii, zbojkotował konwokację i zagroził jej zerwaniem, zmuszając króla do przeniesienia obrad do Wilna. Wówczas dopiero zgodził się na skierowanie części wojska lit. do walki z Lubomirskim i na poparcie interesów dworu na przyszłej konwokacji. Był przeciwny podjęciu działań zbrojnych przez Lubomirskiego, argumentując, iż wojna domowa osłabia kraj i uniemożliwia zakończenie wojny z Rosją.
Niepowodzenia w walkach z Moskwą, podejrzliwość wobec polityki dworu i zawody w staraniach o nominację dla członków rodziny znowu pchnęły S-ę do opozycji. Zademonstrował ją w czasie obrad zaczętej w początkach czerwca w Wilnie sesji wojskowej, sprzeciwiając się podejmowaniu przez dwór zaciągów na Litwie i dążąc do przejęcia pełni władzy nad armią. Otrzymawszy zapewnienie, że krewni otrzymają biskupstwo wileńskie i żmudzkie, obiecał pomoc dworowi w przeprowadzeniu elekcji vivente rege. Zarazem jednak dawał do zrozumienia, że może połączyć się z Radziwiłłami. Przekupił nadto deputatów Trybunału Kor. w Lublinie i uzyskał wyrok skazujący na sukcesorach Stefana Czarnieckiego (otrzymał prawo do Tykocina). Od 9 VII 1665 uczestniczył w obradach konwokacji lit. w Grodnie, lecz jego postawa daleka była od obiecywanej królowi. Postanowienia jej podpisał z zastrzeżeniem praw unii. W sierpniu w jego imieniu woj. połocki Jan Karol Kopeć złożył królowej ponowne zapewnienie o poparciu dla planów elekcyjnych, ale pod warunkami, że przyszły król nie będzie preferował Paców, że wszelkie posunięcia dworu będą konsultowane z S-ą i że otrzyma on stosowne wynagrodzenie. Jednocześnie Kopeć miał prosić króla, aby okazał łaskę Lubomirskiemu i wstrzymał działania militarne. S. nie zgodził się przysłać królowi kolejnego wsparcia po klęsce zadanej Połubińskiemu przez Lubomirskiego pod Częstochową, ale zarazem nie dał się nakłonić opozycji, przestraszonej po ugodzie palczyńskiej, do zawarcia sojuszu z B. Radziwiłłem. Wręcz przeciwnie, jeszcze w listopadzie potwierdził chęć poparcia planów elekcyjnych dworu. Niebawem znów zmienił stanowisko, gdy z przejętego listu Krzysztofa Paca dowiedział się, iż fakcja pacowska zamierza jedynie posłużyć się Sapiehami do realizacji planów elekcyjnych dworu, a następnie korzystając z poparcia pary królewskiej pozbawić ich wpływów na Litwie. Śmierć S-y przyjęto na dworze z nieskrywanym wybuchem radości.
Po ojcu otrzymał S. czwartą część dóbr, które jednak były obciążone ogromnymi długami. W rezultacie tego oraz fatalnej polityki gospodarczej brata i opiekuna S-y – Andrzeja Stanisława, zmuszony był w r. 1625 sprzedać resztki majętności, a przyjąć w dzierżawę od Lwa Sapiehy (a potem od jego synów) Czarnobyl (1629–36). W l. 1635–41 trzymał w zastawie od brata Andrzeja Gródek (pow. grodzieński, woj. trockie), a w l. 1636–46 od Kazimierza Leona Sapiehy Bieszenkowicze (woj. połockie) i Sienno (woj. witebskie). Jego pozycję ekonomiczną poprawiło małżeństwo z Zofią Zenowiczówną, która wniosła mu dobra Bielicę (pow. orszański, woj. witebskie), Woron (woj. połockie), Kisielewicze (woj. mińskie) oraz Połowy (woj. wileńskie). W r. 1639 objął po zmarłym bracie Florianie dobra Sarkojedy, Kibisze i Poniemunie (woj. trockie). W l. 1645–7 odkupił od Izabeli Tryźniny i Andrzeja Wojny duże dobra Wysokie z Łunną, Śwityczami, Raśną, Zubaczami i Wojnówką (woj. brzeskie lit.). W r. 1651 otrzymał królewszczyznę Łużośno (woj. witebskie), którą jeszcze t. r. odsprzedał. Nabył też od Tryznów prawo do Trościenicy (woj. brzeskie) za ponad 100 tys. złp. Prawdziwą fortunę otrzymał po bezpotomnej śmierci Kazimierza Leona Sapiehy. Były to: Różana i Kossów, Lachowicze (woj. nowogródzkie), Stary Bychów i Czereja z Mieleszkowiczami (woj. witebskie), kamienica przy ul. Św. Ducha i dwór na Snipiszkach w Wilnie. Do tego doszła opieka nad jeszcze większym latyfundium swego syna Kazimierza oraz zarząd przez wiele lat innymi dobrami po Kazimierzu Leonie, co zresztą wplątało go w liczne procesy i przysporzyło wielu wrogów. Nie wiadomo, kiedy wszedł w posiadanie Szydłowicz pod Słonimiem oraz Dęblina (woj. sandomierskie). Z nadania królewskiego trzymał S. niegrodowe starostwa: borciańskie w woj. wileńskim (od r. 1635), rosławskie w woj. smoleńskim (w r. 1640, scedowane synowi Kazimierzowi Janowi), zdzitowskie z Sokołowem w woj. nowogródzkim (od r. 1645), olkienickie (1660, w r. 1665 cesja na rzecz syna Franciszka Stefana), wołpieńskie (ok. 1661). Oprócz ekonomii szawelskiej miał w administracji – kobryńską. Przez wiele lat walczył o star. tykocińskie, zajeżdżał je i uzyskiwał wyroki sądowe na jego objęcie (m. in. w r. 1665), lecz nie udało mu się go przejąć na trwałe. S. był fundatorem dominikanów w Bielicy, którym zapisał folwark Kraśna z wsiami Przeborowszczyzną i Mieszczeńcanii. Sumę 80 tys. zł. zapisaną na ekonomii szawelskiej przeznaczył na odnowienie kościoła Bernardynów brzeskich, gdzie chciał być pochowany. S. zmarł po długiej chorobie w Różanej 30 XII 1665, a pochowany został, wbrew swej woli testamentarnej, w kościele Kartuzów w Berezie 6 VI 1666.
Był S. dwukrotnie żonaty: jego pierwszą żoną (ślub w końcu 1636 r. lub w początkach 1637 r.) była Zofia Zenowiczówna (zm. 1639, pochowana w kościele bernardynek wileńskich), córka Mikołaja Bogusława, kaszt. połockiego, i Anny z Chodkiewiczów, drugą (ślub między 19 V 1640 a 22 III 1641) Anna Barbara z Kopciów (1627 – 17 IV 1707), córka kaszt. nowogródzkiego Bazylego (zob.). Z pierwszego małżeństwa ur. się podobno syn Michał (zm. – wg „Genealogii” Myliusa – w r. 1640, a wg Kossakowskiego w r. 1646) i córka Teodora Aleksandra (1639 – 5 X 1678), od r. 1661 druga żona podkanclerzego lit. Aleksandra Naruszewicza (zob.), a od 11 VII 1671 żona Władysława Tyszkiewicza, krajczego lit. Z Kopciówną miał S. synów: Kazimierza Jana (zob.), Benedykta Pawła (zob.), Franciszka Stefana (zob.) i Leona Bazylego (zob.) oraz córki: Katarzynę Annę (zm. po r. 1699), od 15 I 1668 żonę Aleksandra Michała Lubomirskiego, star. sądeckiego i perejasławskiego, a następnie żonę Jana Lipskiego, star. sądeckiego, Konstancję (11 III 1651 – 1691), od r. 1676 żonę Hieronima Sanguszki, star. suraskiego, Teresę (1652 – 13 IV 1737), bernardynkę wileńską, i Zofię (zm. w kwietniu 1694), od r. 1688 żonę Mikołaja Grudzińskiego, star. golubskiego.
Pomnik S-y, z białego marmuru, fundowany przez Annę z Sapiehów Jabłonowską (żonę woj. bracławskiego Jana Kajetana), stał niegdyś na środku dziedzińca pałacu w Siemiatyczach. Popiersie jego w brązie wykonał dla zamku królewskiego w Warszawie (1781–3) Andrzej Le Brun (ta sama rzeźba w gipsie jest w Muz. Narod., Oddz. w Wilanowie). Rysunek Wojciecha Gersona przedstawiający S-ę znajduje się w dziele Juliana Bartoszewicza „Hetmani polscy koronni i Wielkiego Księstwa Litewskiego…” (W. 1860–6). Kazimierz Achimowicz naszkicował portret S-y tuszem. Wyidealizowana postać S-y występuje w „Potopie” Henryka Sienkiewicza.
Portret olejny, pocz. XVIII w., z galerii kodeńskiej w Muz. Narod. w Przemyślu; Portret olejny, w Muz. Państw. we Lw., nr 454; Miedzioryt P. Landry, z r. 1663 w zbiorach Muz. Narod. w W. i Kr.; Miedzioryt Wawrzyńca Willatza, w: Andrzejkiewicz J., Memorial nieśmiertelnej pamięci godnym panom […] Sapiehom…, Wil. 1667; Miniatura wg sztychu P. Landry w B. Kórn. (nr 3484); Olej, XIX w. (?) w Muz. w Jarosławiu; Popiersie z brązu przez A. Le Bruna w Zamku Królewskim w W. (reprod. m. in. w: Kaczmarzyk, Rzeźba pol. od XVI do XX w. Katalog nr 75); – Estreicher; Zawadzki K., Gazety ulotne polskie i Polski dotyczące XVI–XVIII wieku. Bibliografia, Wr. 1977–84 I, II; Enc. Wojsk. (Połonka); Dworzaczek; Niesiecki; Labarre de Raillicourt D., Histoire des Sapieha, Paris 1070 s. 96–7 (fot. rzeźby Le Bruna, plansza 9 i miedziorytu Landry, plansza 10); Sapiehowie; Wolff, Senatorowie W. Ks. Lit.; – Bantyš-Kamenskij N. N., Obzor vnešnich snošenij Rossii (po 1800 god), Moskva 1897 IV 129–32; Czerniak W., Szczęśliwy rok. Dzieje wojny moskiewsko-polskiej z r. 1660, „Przegl. Pol.” T. 21 (82): 1886 s. 501 n, T. 21 (83): 1887 s. 66, 69, 87, 89, 488; [Giżycki J. M.] Wołyniak, Wykaz klasztorów dominikańskich prowincji ruskiej, Kr. 1929 II 11–12; Kersten A., Stefan Czarniecki 1599–1665, W. 1967; Klasztory bernardyńskie w Polsce w jej granicach historycznych, Pod red. H. E. Wyczawskiego, Kalwaria Zebrzydowska 1985; Kubala L., Wojna moskiewska r. 1654–1655, W. 1910; tenże, Wojna szwedzka w roku 1655 i 1656, Lw. 1913; tenże, Wojny duńskie i pokój oliwski 1657–1660, Lw. 1922; Lipiński W., Organizacja odsieczy i działania wrześniowe pod Smoleńskiem w 1633 r., „Przegl. Hist.-Wojsk.” T. 6: 1933 z. 2; Majewski W., Potop szwedzki (1655–1660), w: Z dziejów wojskowych ziem północno-wschodnich Polski, Cz. 1, Pod red. Z. Kosztyły, Białystok 1980; Malcev A. N., Rossija i Belorussija v seredine XVII veka, Moskva 1974 s. 105, 123–5; tenże, Voennye dejstvija russkich vojsk v Belorussii i Litve letom 1655 g., „Kratkie soobščenija Instituta slavjanovedenija” (Moskwa) Z. 13: 1954 s. 54, 55; Marcinkowski K., Stefan Czarniecki. Wódz – mąż stanu – 1660, Filadelfia 1977; Ochmann S., Sejm koronacyjny Jana Kazimierza w 1649 r., Wr. 1985; taż, Sejmy lat 1661–1662, Wr. 1977; Polska w okresie drugiej wojny północnej 1655–1660, W. 1957 I–II; Rachuba A., Konfederacja Kmicicowska i Związek Braterski wojska litewskiego w latach 1660–1663, W. 1989; tenże, Litwa wobec sądu nad Jerzym Lubomirskim, „Kwart. Hist.” R. 93: 1986 nr 3, passim; tenże, Opozycja litewska wobec wyprawy Jana Kazimierza na Rosję (1663/4 r.), tamże R. 89: 1982 nr 1; tenże, Paweł Sapieha wobec Szwecji i Jana Kazimierza (IX 1655 – II 1656), „Acta Baltico-Slavica” T. 11: 1977 s. 81–107; tenże, Zabiegi dworu i Jerzego Lubomirskiego o pozyskanie Litwy w 1664 roku, „Przegl. Hist.” T. 78: 1987 z. 1; tenże, Zabójstwo Wincentego Gosiewskiego i jego polityczne następstwa, tamże T. 71: 1980 z. 4; Šapoka A., 1655 metu Kedainiu sutartis, arba svedai Lietuvoje 1655–1656 metais, Vilnius 1990; Solov’ev S. M., Istorija Rossii s drevnejšich vremen, Moskva 1961 kn. 6 (t. 11–12); Tyla A., Kedainiu unijos opozicija (1655–1656 m.), „Lietuvos TSR Mokslu Akademijos darbaj”, S. A, T. 2 (67): 1979 s. 68–70, 80–3; Walewski A., Historia wyzwolonej Rzeczypospolitej, Kr. 1870 I 119–20, 126, 128, dok. nr XX, XXXIII, t. II s. 66, 155–0, 255, 259, 261, 279, 329, dok. nr XXXII; Wojna polsko-szwedzka 1655–1660, Pod red. J. Wimmera, W. 1973; Wójcik Z., Traktat andruszowski 1667 roku i jego geneza, W. 1959; Zaborovskij L. W., Russkaja diplomatija i načalo pervoj severnoj vojny (janvar’–oktjabr’ 1655 g.), „Sovetskoe slavjanovedenije” 1973 nr 1 s. 49; – Akty Moskovskogo gosudarstva izdannye Imperat. Akad. Nauk, [Pod red.] N. A. Popova, S. Pet. 1894–1901 II–III; Akty Juž. i Zap. Ross., IV 47, XIV 496, 521, 727–8; Akty Vil. Archeogr. Kom., IV, VI, XII, XXXIV; Archeografičeskij Sbornik Dokumentov; Arch. Jugo-Zap. Rossii, Č. 3 t. 4, 6; Chrapowicki J. A., Diariusz. Część pierwsza: lata 1656–1664, Oprac. T. Wasilewski, W. 1978; tenże, Część druga: lata 1665–1669, Oprac. A. Rachuba, T. Wasilewski, W. 1988; Elementa ad fontium editiones, III, VII, XIV; Heidenstein J. R., Manipulus quadruplex…, Brunsberga 1622; Historia panowania Jana Kazimierza z Klimakterów W. Kochowskiego, Wyd. E. Raczyński, P. 1859 I 184, 185, 260, 271; Lauda miejskie lubelskie XVII w., Wyd. J. Riabinin, L. 1934; Lietuvos Vyriausiojo Tribunolo sprendimai 1583–1655, Wyd. V. Raudeliunas i A. Baliulis, Vil. 1988 s. 507; Lisola F. v., Die Berichte der kaiserlichen Gesandten […] aus den Jahren 1655–1660, Hrsg. A. F. Pribram, „Arch. f. Österr. Gesch.” (Wien) Bd. 70: 1887 s. 149, 249–50, 479–80, 506; Materiały dla historii Małej Rossii. Listy i uniwersały za Jana Kazimierza od 1650 do 1660, Wyd. P. K. Świdziński, Kijów 1852 cz. 2, passim; Medeksza, Księga Pamiętnicza; Merkuriusz Polski, Wyd. A. Przyboś, Kr. 1960; Michałowski J., Księga pamiętnicza, Wyd. A. Z. Helcel, Kr. 1864 s. 261, 295; Misztołt A., Historia […] domus Sapiehanae…, Wil. 1724 s. 33–56; [Noyers des P.], Lettres de […], secretaire de la reine de Pologne Marie-Louise de Gonzague […] de 1655 à 1659, Berlin 1859; Pamiętniki historyczne do wyjaśnienia spraw publicznych w Polsce XVII wieku posługujące…, Wyd. M. Baliński, Wil. 1859 s. 34, 43, 44, 107, 137–8; Pasek J., Pamiętniki, Oprac. W. Czapliński, Wr. 1968; Poczobut Odlanicki J. W., Pamiętnik (1640–1684), Wyd. A. Rachuba, W. 1987; Poezja Związku Święconego i rokoszu Lubomirskiego, Wyd. J. Nowak-Dłużewski, Wr. 1953; Portofolio królowej Maryi Ludwiki czyli zbiór listów…, Wyd. E. Raczyński, P. 1844 II 293n; Potocki P., Saeculum bellatorum et togatorum…, Kr. 1702; Przyczynki do dziejów Słucka 1654–1660, Wyd. J. Birgiel, „Przegl. Bibliogr.-Archeolog.” T. 2: 1881; Radziwiłł, Memoriale; Radziwiłł B., Autobiografia, Wyd. T. Wasilewski, W. 1979; Transsylvania et bellum boreo-orientale. Acta et documenta, Wyd. S. Szilagyi, Budapest 1890–91 I–II; Urkunden u. Actenstücke, VI (indeks i s. 686), VII (indeks i s. 480), VIII, IX, XII (tylko s. 259); Vet. Mon. Pol.; Vol. leg., IV 139, 198, 278, 326, 347, 380, 488, 798, 802; – AGAD: Arch. Radziwiłłów, Dz. II nr 1189, 1225, 1304, 1315, 1317, 1325, 1326, 1327, 1330, 1333, 1334, 1335, 1338, 1343, 1374, 1428, materiały nie sygnowane, wg katalogu W. Sokołowskiego nr 159, Ks. 20 k. 26, Ks. 21 k. 49, 51, 54, 67–68, 84–86, 97, 121, 383, 386, 410, 415, 418, 500, Dz. IV koperta 182 (list z 3 VII 1636), koperta 185 (list z 23 III 1640), Dz. V nr 3089, 3805 (XI 1656), 4567 (list z 22 IV 1658), 5226, 5303 (list z 4 II 1661), 5569, 7906 (list z 6 VI 1665), 9646, 10038, 10816, 11208 (listy z 17 V i 20 VI 1658, 16 II 1663), 12042 (list z 6 VI 1665), 12770 (list z 13 III 1657), 13816, 13868, 14454 (list z 7 I 1662), 16282 (list z I 1657), 18580 (list z 23 IX 1658), 18969 (list z 25 XII 1660), Dz. VI nr 11–79 (pod datą 17 IV 1707), Dz. XI nr 20, Arch. Roskie, Akta majątkowo-prawne nr 12, Korespondencja, p. XXXVI nr 182, Arch. Zamoyskich rkp. 2888, Zbiór Komierowskich, rkp. 61/81, Zbiór z Muz. Narod., rkp. 30; AP w Gd.: rkp. 300, R/Ee 19 k. 356, 380, rkp. 300, 29/146 k. 4–23v.; AP w Kr., Oddz. na Wawelu: Arch. Młynowskie Chodkiewiczów rkp. 64, 75, 101, 402, 974, 979, 1027, Teki Sanguszków T. 343, plik 14; B. Czart.: rkp. 140 nr 112, rkp. 143 nr 55, rkp. 148 nr 191, rkp. 158, 159 passim, rkp. 394 passim, rkp. 401 nr 33, 46, 52, 53, rkp. 1656 nr 263, rkp. 2446 k. 93–94, 137, rkp. 2454 k. 147–148, rkp. 2896 nr 73; B. Jag.: rkp. 3595; B. Narod.: rkp. 6658 k. 42–45v., BOZ rkp. 855 k. 144, 506–506v.; B. Ossol.: rkp. 208 k. 88–88v., 89v.–90v.; B. PAN w Kr.: rkp. 365 k. 127, 232, rkp. 399 nr 78, rkp. 1065 k. 273–274, rkp. 5787, 5925; B. Ukraińskiej Akad. Nauk we Lw.: Fond Sapiehów, Arch. Sapiehów, T. X–XIII, Arch. Romanowskie, rkp. 395/III b, 396/III b, Teki Prochaski, T. V plik IV nr 57, 59–63; Lietuvos centrinis valstybinis istorijos archyvas w Wil.: SA 2650 k. 198; Lietuvos Mokslu Akademijos Centrines bibliotekos rankraštynas w Wil.: F 17 nr 129 k. 40–42, 147–147v., F 18 nr 117, F 43 nr 630, F 233 nr 89, 93, 95; Centralnyj gosudarstvennyj archiv drevnich aktov w Moskwie: Fond 389 (Metryka Lit.), Ks. Wp. 135 k. 21–28, Ks. 297 k. 144–144v., 154–155, Ks. 502 k. 76, Ks. 505 k. 420–420v., 616–618v.; Vilniaus Universiteto Mokslines bibliotekos rankraštynas w Wil.: F 4/A-162 nr 11978; – Rachuba A., Działalność polityczna i wojskowa Pawła Sapiehy (od 8 sierpnia 1655 do 30 maja 1656 r.), W. 1975 (mszp. pracy magisterskiej), tenże, Wielkie Księstwo Litewskie wobec rokoszu Jerzego Lubomirskiego w latach 1664–1667, W. 1978 (mszp. pracy doktorskiej) – obie w IH Uniw. Warsz.; – Mater. Red. PSB: Skorowidz Sapiehów, Oprac. przez Eustachego S. Sapiehę.
Andrzej Rachuba